Samochody elektryczne zawojowały już wiele rynków. Co ciekawe, na popularności zyskują nie tylko za oceanem, mianowicie w USA, ale również chociażby na północy Europy.

Można byłoby zakładać, że chłodny klimat nie będzie sprzyjał upowszechnianiu się aut zasilanych elektrycznie. Jednak między innymi Norwegowie szybko zauważyli, że słaba odporność samochodów elektrycznych na niskie temperatury to tylko stereotyp. Tak naprawdę wykazują one porównywalną, a niejednokrotnie lepszą odporność na takie warunki niż auta tradycyjnie zasilane. Kończący się rok 2016 i trwająca obecnie zima skłaniają, by zwrócić na takie rzeczy uwagę.

Polacy również powinni dostrzec, że samochody elektryczne są nie tylko przyjazne środowisku, ale również oszczędne i w pełni praktyczne. Pozostaje mieć nadzieję, że powoli nasi rodacy będą się przekonywać do takich innowacyjnych rozwiązań. Wielką nadzieję daje chociażby marka Tesla i kolejne innowacyjne rozwiązania, wprowadzane przez nią na rynek. Zainteresowani są i nawet ci z nad Wisły ustawiają się w kolejce po nowe modele, których produkcja dopiero rozpocznie się w 2017 roku. Dotyczy to między innymi oczekiwanego samochodu Tesla Model 3, który ma zrewolucjonizować rynek samochodów elektrycznych.

jndahj

Na Zachodzie samochody elektryczne spotyka się już dosyć często. Tym bardziej, że władze wielu krajów wspierają ich zakup przyjaznymi przepisami. Takie zmiany jeszcze przed Polską. Zapewne na ich zauważenie potrzeba będzie więcej niż kolejnych 12 miesięcy 2017 roku. Jest jednak na co czekać.

Poprzedni artykułSamochody autonomiczne a elektryczne
Następny artykułKtóre auta uznano za najlepsze w 2018 roku?